Sacrum et Decorum nr 4 (2011)
URI dla tej Kolekcjihttps://repozytorium.ur.edu.pl/handle/item/8705
Przeglądaj
Przeglądanie Sacrum et Decorum nr 4 (2011) według Tytuł
Aktualnie wyświetlane 1 - 10 z 10
- Wyniki na stronie
- Opcje sortowania
Pozycja Contemporary artist and the sacrum. Metaphysical themes in the work of Tadeusz Boruta, Stanisław Białogłowicz and Tadeusz Wiktor(Wydawnictwo Uniwersytetu Rzeszowskiego, 2011-12) Ryba, GrażynaW lutym 2009 roku, w związku z inauguracją rzeszowskiego Centrum Dokumentacji Współczesnej Sztuki Sakralnej, zorganizowano niewielką ekspozycję „Wyrazić Niewyrażalne”, której celem było skrótowe i syntetyczne przedstawienie sposobu wyrażenia doznań i refleksji o charakterze metafizycznym, dominujących w sztuce współczesnej wyrosłej z tradycji kultury judeochrześcijańskiej. Zaprezentowano prace trzech artystów związanych z miejscowym uniwersytetem, a reprezentujących odmienne nurty malarstwa współczesnego: Tadeusz Wiktor (ur. 1946), abstrakcjonista, pokazał kompozycję Ikona dla Stanisława. Modlitwa za Ojca (1993), Stanisław Białogłowicz (ur. 1947), inspirujący się sztuką ikony, przedstawił Zapis ukryty według ikony Święty Łukasz malujący Hodegetrię (2006), a Tadeusz Boruta (ur. 1957), łączony z nurtem figuracji, wystawił obraz Niewierny Tomasz (1999). Tadeusz Boruta zdaje się odrzucać w swojej pracy doświadczenie zbiorowe w poszukiwaniach Boga, podkreślając ich indywidualny i subiektywny charakter. Jego obraz ukazuje zarazem jakby pierwszy etap procesu twórczego, polegający na poznaniu, doświadczeniu i zrozumieniu. Stanisław Białogłowicz ujął kolejny etap – proces kreacji, natomiast Tadeusz Wiktor zaakcentował w swoim dziele aspekt komunikacji – doświadczenia Absolutu w relacji do drugiego człowieka, który jako odbiorca wizji artysty został dokładnie określony. Natomiast żaden z artystów nie podjął się samego ukazania Niewyrażalnego. Jest to przejaw zjawiska symptomatycznego dla sztuki współczesnej.. Należy je wiązać z narastającym na przestrzeni ostatnich dwu wieków indywidualizmem i subiektywizmem, przejawiającym się też w postawach twórców i ich stosunku do otaczającej rzeczywistości.Pozycja Fotograficzny brewiarz. Działalność wydawnictwa „Zodiaque” w XX wieku(Wydawnictwo Uniwersytetu Rzeszowskiego, 2011-12) Lesec, CédricW latach 50. XX wieku doszło do konfrontacji myśli chrześcijańskiej ze „sporem o sztukę sakralną”, w którym wokół pytania o „odrodzenie” sztuki religijnej, ścierały się różne radykalne, dogmatyczne poglądy. Grupa benedyktyńskich mnichów wykorzystała te polemiki i zaproponowała nowe podejście do tego zagadnienia, przedstawione w przeglądzie poświęconym sztuce, który z czasem stał się prawdziwym przedsięwzięciem wydawniczym. Przez prawie pięćdziesiąt lat publikacje wydawnictwa „Zodiaque” odnosiły ogromne sukcesy dzięki zastosowaniu fotografii, przekazującej historyczny zapis o wiele dobitniej niż słowa. W ten sposób architektura oraz rzeźba uniezależniły się od tekstu, jednocześnie całkowicie go zmieniając. Tworzyły nowe, autonomiczne rysy, „namaszczając” niejako książkę-przedmiot, która stała się w równym stopniu dziełem kontemplacji estetycznej, jak i narzędziem odkrywania dziedzictwa narodowego.Pozycja Nieistniejący kościół Franciszkanów w Jaśle i jego twórca Michał Łużecki. Przyczynek do biografii(Wydawnictwo Uniwersytetu Rzeszowskiego, 2011-12) Laskowski, AndrzejNeogotycki kościół Franciszkanów w Jaśle wzniesiony został w latach 1903–1904 według projektu lwowskiego architekta Michała Łużeckiego, który jest też projektantem kilku neogotyckich elementów wyposażenia wnętrza tejże świątyni. Jest to jedyny obiekt sakralny poza Lwowem zrealizowany według projektu wspomnianego twórcy. Kościół ten, zniszczony niemal doszczętnie u schyłku II wojny światowej, reprezentował typ skromnej świątyni neogotyckiej, składającej się zasadniczo z wieży, korpusu nawowego i zamkniętego trójbocznie prezbiterium, pozbawionej transeptu. Kościoły tego typu popularne były w owym czasie na ziemiach niemieckich, a i w Polsce nie brak podobnych przykładów. W świetle przeprowadzonych badań Michał Łużecki był typowym architektem epoki przełomu historyzmu i modernizmu. Wiedza i pomysłowość pozwalały mu na zgrabne poruszanie się wśród form neostylowych, stąd w jego dorobku znajdziemy koncepcje, w których pojawiają się zarówno inspiracje średniowieczem (neogotycki kościół w Jaśle), jak i architekturą nowożytną (neobarokowa fontanna z Matką Boską we Lwowie) czy realizacje będące indywidualną interpretacją form historycznych, gdzie kostium stylowy zostaje zastosowany we współczesnej funkcji (wieża wodna na Wystawie Krajowej we Lwowie). Równie śmiało operował też różnymi materiałami, nie stroniąc ani od kamienia, ani od cegły, ani od drewna (by wymienić w tym przypadku cieszący się dużym uznaniem publiczności Pawilon Łowiectwa na wspomnianej wystawie). Nie unikał też prac konserwatorskich. W istocie jednak drzemał w nim człowiek świadomy przełomu, twórca odczuwający potrzebę poszukiwania nowych środków wyrazu, czego dowodem są jego projekty i działania prowadzone już w XX wieku, utrzymane w duchu secesji. Jako pracownik, a następnie wieloletni kierownik Urzędu Budownictwa Miejskiego we Lwowie oraz juror w wielu konkursach architektonicznych cieszył się dużym uznaniem i autorytetem.Pozycja O. Piotr Cholewka – znany nieznany(Wydawnictwo Uniwersytetu Rzeszowskiego, 2011-12) Żychowska, Maria J.O. Piotr Cholewka urodził się w 1922 roku w Marciszowie k. Zawiercia. Jego rodzina wyemigrowała ze Śląska w 1925 roku do Barlin w północnej Francji. W 1943 roku wstąpił do klasztoru benedyktynów w Wisques. W 1961 roku otrzymał indult papieski pozwalający na naukę i służbę poza klauzurą. Witrażami zajął się w 1953 roku. Uprawiał tę sztukę w technice tradycyjnej, a także przy użyciu zbrojonego betonu jako spoin dla szkła (dalle de verre) oraz tworzyw sztucznych (polistyren). Większość jego realizacji przypada na lata 1955–1963. Poza kilkoma pierwszymi pracami o charakterze figuratywnym większość z nich utrzymana jest w konwencji abstrakcji. O. Piotr Cholewka jest autorem realizacji witrażowych w pięćdziesięciu świątyniach, głównie we Francji i Belgii. W Polsce pojawia się od 1992 roku, by prezentować wystawy dorobku 40 lat swojej pracy twórczej zatytułowane Piękno zbawi świat. Ich celem jest ukazanie sztuki współczesnej, rozumianej jako przedstawienia całkowicie abstrakcyjne, których treść i znaczenia pozostają ukryte pod kompozycją barwnych plam. Jedyne jego witraże w Polsce powstały w kościele św. Jana Chrzciciela w Kupnie pod Kolbuszową w latach 1997–1998.Pozycja Presentations – Interpretations – Postulates(Wydawnictwo Uniwersytetu Rzeszowskiego, 2011-12) Ryba, GrażynaPozycja Sens egzystencji i sztuki w świetle obrazu Pieta Tadeusza Boruty(Wydawnictwo Uniwersytetu Rzeszowskiego, 2011-12) Haake, MichałRozprawa podejmuje problematykę metodologii historii sztuki i obiera za cel wykazanie na podstawie interpretacji jednego obrazu, Piety Tadeusza Boruty, konieczności poddania analizie sposobu, w jaki przedstawienie malarskie (motywy, forma, kolor, faktura) odnosi się do płaszczyzny obrazu. Wyłaniające się z niej wielowarstwowe znaczenie dzieła Boruty polega na uzmysławianiu wpisania znieruchomiałych postaci w strukturę czasowości, w której zostają wyróżnione „przedtem”, „potem” oraz związane z widzem „teraz”. W strukturze tej zawiera się przesłanie o istocie i misji ziemskiego życia Chrystusa, a zarazem o kierowanym do każdego człowieka wcieleniu Boga, jakie dokonuje się w Eucharystii.Pozycja Struktura argumentacji wczesnych interpretacji kaplicy w Ronchamp (część I)(Wydawnictwo Uniwersytetu Rzeszowskiego, 2011-12) Wąs, CezaryJedną z tradycyjnych podstaw badań nad sztuką jest próba racjonalizacji chociażby niektórych właściwości tego specyficznego przedmiotu refleksji, który jednak w swych zasadniczych cechach wymyka się zabiegom ujęcia go w formy naukowego dyskursu. Problem ten dotyczy zwłaszcza dzieł artystycznie wybitnych, które wyjątkowo skłaniają do wielorakich interpretacji. Doskonałym przykładem jest tu szerokie spektrum interpretacji kaplicy w Ronchamp, rozciągające się od uznania jej za przejaw awangardowego modernizmu i specyficznej formy architektury funkcjonalistycznej aż do traktowania jej jako przejawu skrywanych przez architekta skłonności do ezoteryzmu. Trudności w objaśnieniu dzieła występowały od pierwszych lat po jego ukończeniu. Wśród tych wczesnych wypowiedzi można wyróżnić kilka odznaczających się bogactwem argumentacji i siłą dowodzenia. Argumenty w nich zawarte kierują się jednak w różne, niekiedy przeciwstawne strony. Analiza dwóch z pięciu wybranych interpretacji kaplicy w Ronchamp (trzy kolejne zostaną omówione w następnym numerze „Sacrum et Decorum”) wykazuje, że ich autorzy usiłowali przedstawić tę budowlę w taki sposób, by wzbudzała ono zrozumienie i była szeroko aprobowana. Mimo podobieństw zaobserwowanego podejścia obie interpretacje różnią się poważnie – korzystając z typologii Haydena White’a, o pierwszej, silnie indywidualistycznej rzec można, że jest politycznie „anarchistyczna”, zaś drugą, w której autor jako niemal oczywiste traktuje głębokie zmiany w sztuce i religii, określić można jako „liberalną”.Pozycja Sztuka z wiary i dla wiary(Wydawnictwo Uniwersytetu Rzeszowskiego, 2011-12) Królikowski, JanuszDoświadczenie historyczne potwierdza, że Kościół potrzebuje sztuki, a sztuka posiada w Kościele swojego zdecydowanego sprzymierzeńca. Podstawą tego związku jest zasadnicza prawda wiary, która mówi, że wieczne Słowo Boże stało się ciałem, a więc dokonało najwyższej aprobaty religijnej tego, co widzialne. Ta prawda wiary wspiera dokonujące się obecnie, ponowne „odkrycie” obrazu w religii. W tym kontekście pojawia się pytanie, w jaki sposób można by na nowo włączyć zwłaszcza obraz do doświadczenia chrześcijańskiego. Mając na względzie tę potrzebę, w niniejszym artykule została ukazana konieczność dokonania nowej syntezy między słowem i obrazem, spojrzenia na twórczość artystyczną w perspektywie prawdy o udziale człowieka w tajemnicy stworzenia, włączenia sztuki do doświadczenia duchowego chrześcijanina, szczególnie do modlitwy i kształtowania wspólnoty w wierze. W artykule zwrócono uwagę także na możliwe niebezpieczeństwa stąd wynikające, zwłaszcza niebezpieczeństwo redukowania sztuki kościelnej do samego dobra kulturowego.Pozycja The Neo-Platonic Supper(Wydawnictwo Uniwersytetu Rzeszowskiego, 2011-12) Boruta, TadeuszArtykuł dotyczy Ostatniej Wieczerzy Macieja Świeszewskiego, jednego z bardziej znanych obrazów w malarstwie polskim ostatnich lat. Praca ma wymiar uczty eschatologicznej. Obficie zastawiony stół biesiadny, którego prostokąt symbolizuje rzeczywistość ziemską, unosi się wraz z ucztującymi w jakieś nieokreślonej, niebieskiej przestrzeni Nowego Jeruzalem. Artysta dokonuje przy tym interesującego studium wizerunku Jezusa. Malując Go o potrójnym obliczu, tworzy zupełnie nową ikonografię. Wizja ta, zobrazowana na centralnej osi kompozycji, emanuje na całość płótna. Patrząc od góry napotykamy wierzchołek trójkąta. Jego biel symbolizuje pierwotną, neoplatońską jednię Boga. Schodząc w dół rozszczepia się ona na różne kolory tęczy – znak pojednania, miłosierdzia i przymierza pomiędzy Stwórcą a stworzeniem. Stół biesiadny, pełen płodów ziemi, płynący po bezmiarze wód, jest w równej mierze arką co stołem ofiarnym. Praca Macieja Świeszewskiego i zestawione z nim obrazy Aldony Mickiewicz ukazują scenę Ostatniej Wieczerzy w symbolicznym wymiarze filozofii neoplatońskiej. U gdańskiego artysty sprawcza łza Boga, spadając w centrum ziemskich wód, tworzy nowe życie i obrazujące emanacje fale, które rozchodząc się od środka zagarniają coraz większą przestrzeń w kręgach eschatologicznych symboli. Aldona Mickiewicz kwadrat stołu (symbolizujący Ziemię) obleka obrusem i wpisuje w niego okrąg zakreślony rozmieszczeniem ułomków chleba i fałd obrusu. Emanującym centrum jest u niej Eucharystia, zobrazowana talerzem z chlebem i karafką z winem. Tworzy ona symboliczny obraz wspólnoty Mistycznego Kościoła. Artystka jest jednak w swojej wizji niepewna, zatrzymuje się na opisie codzienności, dzieli się wątpliwościami. Jej obrazy są znakami zapytania o istotę naszego życia. W swojej Ostatniej Wieczerzy zatrzymuje chwilę zwijania obrusu zastanawiając się, czy spod niego ukaże się pusty, ziemski stół czy obiecane Królestwo Boże. W prozie zwyczajnego posiłku odsłania się metafizyczny sens sceny. Świeszewski jest natomiast wizjonerem, zdaje się, że olbrzymia erudycja i wiedza pozwalają mu zaglądnąć na weselną ucztę Kościoła Tryumfującego.Pozycja Tradycja, stygnąca pobożność i niejasne odczucie bóstwa. François René de Chateaubriand a kryzys sztuki religijnej w XIX wieku(Wydawnictwo Uniwersytetu Rzeszowskiego, 2011-12) Krasny, PiotrFrançois René de Chateaubriand jest uważany za głównego myśliciela, który po okresie Wielkiej Rewolucji ugruntował w kulturze francuskiej postawy skrajnie konserwatywne i fideistyczne. Pod jego wpływem francuska sztuka sakralna wieku XIX miała pogrążyć się w jałowym historyzmie, polegającym na utożsamieniu religijnej wymowy z odwoływaniem się do tradycji artystycznej przedrewolucyjnego państwa. Źródła takiej koncepcji upatruje się w wypowiedziach Chateaubrianda na temat sztuki, zawartych w apologetycznej rozprawie Génie du Christianisme. Trzeba wszakże zauważyć, że artystyczne rozważania zajmują w tej książce zaledwie kilkanaście stron, na których trudno doszukać się konkretnych instrukcji na temat kształtowania sztuki sakralnej. Pojawia się tu wprawdzie zachwyt nad architekturą gotyckich świątyń, pobudzającą w widzu „drżenie i niejasne odczucie bóstwa”, a także nad podniosłym nastrojem owych gmachów, tworzonym przez „głosy stuleci, wydostające się z wnętrza kamieni i rozchodzące się po całej bazylice”. Z tekstów tych można zatem wyczytać wyłącznie zachętę do wznoszenia kościołów w stylu (neo)gotyckim, do którego „zawsze będzie tęsknił prosty lud”. Nie wolno jednak zapominać że ów styl rozpowszechnił się we francuskiej sztuce sakralnej dopiero trzydzieści lat po wydaniu Génie du Christianisme. Jeśli więc przyjmiemy, że w dziele tym znajdowano ogólną zachętę do odrodzenia w sztuce sakralnej rozwiązań z przeszłości, zaskakuje, że motywy te wybierano zupełnie na przekór zaleceniom Chateaubrianda. Na początku wieku XIX w religijnej sztuce francuskiej powrócono bowiem do form klasycyzującego baroku i wczesnego klasycyzmu, którym myśliciel ten wypominał pogańskie pochodzenie i stwierdzał zdecydowanie, że nie mogą one pobudzić prawdziwej chrześcijańskiej pobożności. Wydaje się więc, że o wyborze tych „retrospektywnych” rozwiązań nie decydowała lektura Génie du Christianisme, ale akademickie gusty, dominujące we francuskim środowisku artystycznym, a także chęć „restauracji” francuskiej sztuki religijnej w kształcie, który prezentowała ona bezpośrednio przed dechrystianizacyjnymi i ikonoklastycznymi działaniami, podjętymi w okresie Wielkiej Rewolucji.