W miarę pogłębiania się polskich nieszczęść gospodarczych coraz częściej krytykuje się bank centralny (NBP) i jego ostateczny cel – obniżanie inflacji. Restrykcyjna polityka pieniężna podniosła stopy procentowe do najwyższych poziomów w Europie (5,25% w porównaniu z 2,75% w strefie euro, 1,25% w USA i 0,1% w Japonii), co bardzo prawdopodobnie przyczyniło się do spowolnienia gospodarczego.