Przeglądanie według Temat "teoria sztuki"
Aktualnie wyświetlane 1 - 2 z 2
- Wyniki na stronie
- Opcje sortowania
Pozycja Otto Piene, Bronze and Gold III, 1959(Wydawnictwo Uniwersytetu Rzeszowskiego, 2009-12) Brötje, MichaelPrzedstawiona analiza abstrakcyjnego dzieła, wymienionego w tytule, pokazuje, w jaki sposób w pracy, pozornie estetycznej i nakierowanej jedynie na wywołanie u widza doznania przyjemności, kryje się potencja przemawiania do najgłębszej, egzystencjalnej w rozumieniu Jaspersowskim, istoty człowieka. Analiza zawiera opis jakości wizualnych dzieła, które odnoszą się, z jednej strony, do płaszczyzny obrazu, z drugiej – do widza, przyjmującego przed obrazem pozycję wertykalną. W opis tychże jakości, konstytuujących się w duchowym, odnoszącym się nie do psyche, lecz do duszy (Seele), doświadczeniu dzieła, włączone zostają pojęcia Tremendum i Fascinosum, które pozwalają autorowi ująć dwoistą naturę ludzkiego doświadczenia sacrum.Pozycja Tradycja, stygnąca pobożność i niejasne odczucie bóstwa. François René de Chateaubriand a kryzys sztuki religijnej w XIX wieku(Wydawnictwo Uniwersytetu Rzeszowskiego, 2011-12) Krasny, PiotrFrançois René de Chateaubriand jest uważany za głównego myśliciela, który po okresie Wielkiej Rewolucji ugruntował w kulturze francuskiej postawy skrajnie konserwatywne i fideistyczne. Pod jego wpływem francuska sztuka sakralna wieku XIX miała pogrążyć się w jałowym historyzmie, polegającym na utożsamieniu religijnej wymowy z odwoływaniem się do tradycji artystycznej przedrewolucyjnego państwa. Źródła takiej koncepcji upatruje się w wypowiedziach Chateaubrianda na temat sztuki, zawartych w apologetycznej rozprawie Génie du Christianisme. Trzeba wszakże zauważyć, że artystyczne rozważania zajmują w tej książce zaledwie kilkanaście stron, na których trudno doszukać się konkretnych instrukcji na temat kształtowania sztuki sakralnej. Pojawia się tu wprawdzie zachwyt nad architekturą gotyckich świątyń, pobudzającą w widzu „drżenie i niejasne odczucie bóstwa”, a także nad podniosłym nastrojem owych gmachów, tworzonym przez „głosy stuleci, wydostające się z wnętrza kamieni i rozchodzące się po całej bazylice”. Z tekstów tych można zatem wyczytać wyłącznie zachętę do wznoszenia kościołów w stylu (neo)gotyckim, do którego „zawsze będzie tęsknił prosty lud”. Nie wolno jednak zapominać że ów styl rozpowszechnił się we francuskiej sztuce sakralnej dopiero trzydzieści lat po wydaniu Génie du Christianisme. Jeśli więc przyjmiemy, że w dziele tym znajdowano ogólną zachętę do odrodzenia w sztuce sakralnej rozwiązań z przeszłości, zaskakuje, że motywy te wybierano zupełnie na przekór zaleceniom Chateaubrianda. Na początku wieku XIX w religijnej sztuce francuskiej powrócono bowiem do form klasycyzującego baroku i wczesnego klasycyzmu, którym myśliciel ten wypominał pogańskie pochodzenie i stwierdzał zdecydowanie, że nie mogą one pobudzić prawdziwej chrześcijańskiej pobożności. Wydaje się więc, że o wyborze tych „retrospektywnych” rozwiązań nie decydowała lektura Génie du Christianisme, ale akademickie gusty, dominujące we francuskim środowisku artystycznym, a także chęć „restauracji” francuskiej sztuki religijnej w kształcie, który prezentowała ona bezpośrednio przed dechrystianizacyjnymi i ikonoklastycznymi działaniami, podjętymi w okresie Wielkiej Rewolucji.