Przeglądanie według Temat "neoplatonizm w sztuce"
Aktualnie wyświetlane 1 - 1 z 1
- Wyniki na stronie
- Opcje sortowania
Pozycja The Neo-Platonic Supper(Wydawnictwo Uniwersytetu Rzeszowskiego, 2011-12) Boruta, TadeuszArtykuł dotyczy Ostatniej Wieczerzy Macieja Świeszewskiego, jednego z bardziej znanych obrazów w malarstwie polskim ostatnich lat. Praca ma wymiar uczty eschatologicznej. Obficie zastawiony stół biesiadny, którego prostokąt symbolizuje rzeczywistość ziemską, unosi się wraz z ucztującymi w jakieś nieokreślonej, niebieskiej przestrzeni Nowego Jeruzalem. Artysta dokonuje przy tym interesującego studium wizerunku Jezusa. Malując Go o potrójnym obliczu, tworzy zupełnie nową ikonografię. Wizja ta, zobrazowana na centralnej osi kompozycji, emanuje na całość płótna. Patrząc od góry napotykamy wierzchołek trójkąta. Jego biel symbolizuje pierwotną, neoplatońską jednię Boga. Schodząc w dół rozszczepia się ona na różne kolory tęczy – znak pojednania, miłosierdzia i przymierza pomiędzy Stwórcą a stworzeniem. Stół biesiadny, pełen płodów ziemi, płynący po bezmiarze wód, jest w równej mierze arką co stołem ofiarnym. Praca Macieja Świeszewskiego i zestawione z nim obrazy Aldony Mickiewicz ukazują scenę Ostatniej Wieczerzy w symbolicznym wymiarze filozofii neoplatońskiej. U gdańskiego artysty sprawcza łza Boga, spadając w centrum ziemskich wód, tworzy nowe życie i obrazujące emanacje fale, które rozchodząc się od środka zagarniają coraz większą przestrzeń w kręgach eschatologicznych symboli. Aldona Mickiewicz kwadrat stołu (symbolizujący Ziemię) obleka obrusem i wpisuje w niego okrąg zakreślony rozmieszczeniem ułomków chleba i fałd obrusu. Emanującym centrum jest u niej Eucharystia, zobrazowana talerzem z chlebem i karafką z winem. Tworzy ona symboliczny obraz wspólnoty Mistycznego Kościoła. Artystka jest jednak w swojej wizji niepewna, zatrzymuje się na opisie codzienności, dzieli się wątpliwościami. Jej obrazy są znakami zapytania o istotę naszego życia. W swojej Ostatniej Wieczerzy zatrzymuje chwilę zwijania obrusu zastanawiając się, czy spod niego ukaże się pusty, ziemski stół czy obiecane Królestwo Boże. W prozie zwyczajnego posiłku odsłania się metafizyczny sens sceny. Świeszewski jest natomiast wizjonerem, zdaje się, że olbrzymia erudycja i wiedza pozwalają mu zaglądnąć na weselną ucztę Kościoła Tryumfującego.