Przeglądanie według Temat "aristocracy"
Aktualnie wyświetlane 1 - 3 z 3
- Wyniki na stronie
- Opcje sortowania
Pozycja Blaski i cienie kuratorii literackiej Lubomirskich w Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich w latach 1827–1944(Wydawnictwo Uniwersytetu Rzeszowskiego, 2017) Matwijów, MaciejZgodnie z ustawami fundatora Zakładu Narodowego im. Ossolińskich Józefa Maksymiliana Ossolińskiego do zadań kuratorii literackiej (tj. naukowej) należało kierowanie i nadzór nad działalnością instytucji, przede wszystkim w zakresie spraw administracyjno-majątkowych i personalnych. Stanowisko kuratorów literackich w latach 1827–1944 pełnili ordynaci przeworscy z rodziny Lubomirskich (Henryk w latach 1827–1850, Jerzy w latach 1847–1851 i 1869–1872 oraz Andrzej w latach 1882–1944), ewentualnie prawni opiekunowie ordynacji przeworskiej (Kazimierz Krasicki w latach 1872–1882), z wyjątkiem lat 1851–1869, kiedy władze austriackie w Galicji z przyczyn politycznych powierzyły to stanowisko Maurycemu Dzieduszyckiemu. Główną zasługą kuratorii literackiej było utrzymanie wyznaczonego przez Ossolińskiego charakteru instytucji jako polskiej placówki narodowej w okresie realizowanego przez administrację austriacką w Galicji w latach 30. XIX w. antypolskiego kursu polityki. Kuratorzy literaccy położyli także duże zasługi na polu zapewnienia ZNiO dodatkowych źródeł finansowania (m.in. poprzez uzyskanie prawa do druku podręczników szkolnych w 1876 r.). W latach 1847–1913 kuratorzy literaccy i mianowani przez nich wicekuratorzy wzięli na siebie ciężar bezpośredniego zarządzania instytucją. Co prawda powodowało to konflikty kompetencyjne z kolejnymi dyrektorami Zakładu – Augustem Bielowskim i Wojciechem Kętrzyńskim, ale jednocześnie pozwoliło im na skupienie się na działalności naukowej i opracowaniu zbiorów bibliotecznych. Henryk Lubomirski i jego syn Jerzy przyczynili się także do pomnożenia zbiorów muzealnych Zakładu, ofiarowując na jego rzecz posiadaną przez siebie dużą kolekcję obrazów, grafiki i numizmatyki, która stała się podstawą do uruchomienia w 1869 r. Muzeum ich imienia w Zakładzie. Negatywnym aspektem kuratorii literackiej sprawowanej przez Andrzeja Lubomirskiego było traktowanie gmachu Zakładu jako swego rodzaju prywatnej siedziby z uszczerbkiem dla potrzeb bibliotecznych i muzealnych instytucji oraz podejmowanie niekiedy nazbyt arbitralnych i nieprzemyślanych decyzji w jej sprawach.Pozycja Ród Tyszkiewiczów z Weryni w XIX wieku (1802-1894)(Uniwersytet Rzeszowski, 2017-03-31) Popek, JoachimZakres tematyczny niniejszej pracy obejmuje życie i działalność rodziny Tyszkiewiczów z Weryni, linii wywodzącej się z kasztelańskiego odgałęzienia, któremu dał początek Stanisław Antoni Tyszkiewicz (około 17271801). Założycielem odnogi osiadłej w Kolbuszowej i Weryni był Jerzy Tyszkiewicz (1768-1831), a wiedli ją dalej jego synowie, Wincenty i Jerzy. W związku z tym, przedmiotem opisywanych wydarzeń jest życie rodzinne rodu, a także aktywność społeczno-gospodarcza i polityczna. W związku z powyższym główny cel i przedmiot badań został ukierunkowany na niezbadaną dotychczas tematykę dotyczącą życia samej rodziny, jak również stanu i funkcjonowania majątku, stosunków społecznych zachodzących między dworem a wsią, a także wydarzeń politycznych, obejmujących kwestie narodowowyzwoleńcze i jej aktywność w strukturach samorządowych, wynikających z autonomii galicyjskiej, w których zaistnieli wybrani przedstawiciele rodu. Praca składa się z trzech podstawowych rozdziałów, podzielonych na podrozdziały. Każda część zachowuje strukturę chronologiczną w zobrazowaniu poszczególnych zagadnień, ujętych na sposób problemowy.Pozycja W kręgu mitu habsburskiego. Alicja Ankarcrona – Badeni – Habsburg – Altenburg (1889–1985)(Wydawnictwo Uniwersytetu Rzeszowskiego, 2020) Łazuga, WaldemarMieszkała w Sztokholmie, Brukseli, Busku, Lwowie, Wiedniu i Żywcu. Należała do europejskiej elity elit przełomu XIX i XX w. Szwedzka arystokratka, która wyszła za polskiego hrabiego, by po jego śmierci poślubić arcyksięcia Habsburga. Nie przestała być Szwedką, gdy została Polką. Nie przestała być Polką, gdy podczas I wojny światowej związała się z Habsburgiem z Żywca. Należała do „pięknej epoki”. Przeżyła wprawdzie cesarzy i królów, dwie wojny światowe i czas dyktatorów, ale nigdy się z tamtą epoką mentalnie nie rozstała. Była w AK. Po wojnie żyła nader skromnie. Tytułowana po mężu księżną Habsburg, który to tytuł nie istniał, była do końca uosobieniem „lepszych czasów” i „mitu habsburskiego” Jej życie to historia Europy w miniaturze. I niezwykle ciekawy przypadek dozgonnego uwikłania w przeszłość.